Fajki,alkohol,narkotyki

kurczaczeq

Jedną znajomą prosiliśmy, żeby nam wódkę kupiła, a ona kupiła Krakowską... Ohydaa... Szybciej upija i nieciekawie smakuje... A jeden kumpel, nie wiedząc, że my to piliśmy, stwierdził, że tego g**** nawet najgorszy żul by nie wypił ;P A nam się wtedy tylko śmiać chciało ;P
Heh i wolę nie wspominać co robiliśmy będąc upici tą Krakowską xD Wesoło było ^^

xcoockiex

mi tam wódka smakuje;p bardzo^^

ekumena

A ja i piję, i palę. Tyle że w granicach rozsądku. Lubię jedno, góra dwa piwa na imprezie...Wódka tylko w postaci drinka.
Palę od 4 lat Rolling Eyes

Tyle że na początku było to tylko palenie 1 fajki na tydzień, teraz 5 na dzień (szczególnie kiedy stresuję się na uczelni).
Na imprezie potrafię nawet i pół paczki wypalic...

gilraen

NIe palę, bo od palaczy strasznie waaali. uch. nie biorę bo to jest marnowanie sobie życia. piję? tylko pyffko okazyjnie;) choc uważam, że bez alkoholu tez da się bawic (bynajmniej ja potrafię;D Razz

) i wcale nie trzeba go barć "tak na klimat" jak to nazywają niektórzy;)

gorzka_czekolada

nie pale! i nie bede palic!

nie pije... (chyba ze lyk piwka od taty, ale najbardziej smakuje mi reeds malinowy) a co do wodki - blee ;/

gilraen

hej gorzka_czekolada! a ja już myślałam że tylko ja tu jestem taka "święta";D pozdro!

gorzka_czekolada

nie jestes sama ! ;D

fioletowa-madzia

nie mam nałogów ;]

gilraen

Jak dobrze... Razz

pozdr!

DoNova

JA nie palę i nie mam zamiaru i pić też nie piję

fioletowa-madzia

papierosy śmierdzą, niszczą skórę i włosy fuuu ;/

szprotka

i zęby są zolte ;|

ekumena

No tak, to wszystko prawda, co piszecie o fajkach...ale trzeba jeszcze dodac, że są nałogiem i naprawdę ciężko je rzucic...wiem, coś o tym...:/
parę razy próbowałam i mimo to w stresujących chwilach sięgałam po nie znowu...
WIĘC NIGDY NIE DAWAJCIE SIĘ NAMÓWIC NA "SPRÓBOWANIE"!!!
Bo ja spróbowałam i palę do dziś:///

szprotka

Ja znam sporo osob, co rzucilo palenie. Moja mama tak od sobie, bo chciala, a tata pojechał gdzies na jakies badania. Reszta znajomych to nie mam pojecia w jaki sposob. Wink

DoNova

Ponoć jak się rzuca palenie dobrze jest miętówki wcinać (Ja kiedyś spróbowałam, a raczej zostałam zmuszona, było to traktowane jako przysięga, że nic nie powiem o tym, że koleżanki palą no i musiałam pociągnąć, żeby one później jakbym się wygadała, mogły powiedzieć, że ja niby też paliłam, ale ledwie pociągnęłam, a już się zachłysnęłam i mi odpuściły ;d)